NOWY WÓZ STRAŻACKI
Ma bez problemów pokonywać bagna, torfowiska i tereny podmokłe. Nowy samochód strażacki, który trafił właśnie do OSP w Dobrzelowie to wóz, o jakim wiele gmin może tylko pomarzyć. Gmina Bełchatów już go jednak ma.
Nowy nabytek, który trafił do gminy Bełchatów to średni specjalny samochód ratowniczo-gaśniczy. W minioną niedzielę przyjechał już do Dobrzelowa, gdzie będzie użytkowany przez tamtejszych druhów.
Nowy strażacki MAN ma bardzo wiele zalet, ale najważniejszą z nich jest przystosowanie go do pokonywania trudno dostępnych terenów. - W akcjach ratowniczych bardzo ważne jest, aby maksymalnie skrócić czas dotarcia na
miejsce zdarzenia - mówi wójt gminy Bełchatów Kamil Ładziak. - Ten samochód jest specjalnie przystosowany do pokonywania wszelkich przeszkód w postaci mokradeł czy też gęstych lasów. Dzięki krótszemu czasowi dojazdu strażacy będą mogli szybciej, a przez to skuteczniej działać podczas wszelkiego rodzaju zdarzeń.
Zakupiony właśnie samochód jest z całą pewnością perełką wśród taboru strażackiego w powiecie bełchatowskim. Koszt takiej inwestycji nie jest jednak mały. Samochód z wyposażeniem kosztuje blisko 825 tysięcy złotych. 235 tysięcy pochodzi z budżetu Gminy Bełchatów. Reszta to dotacje pozyskane przez gminę oraz strażaków z Dobrzelowa. Do zakupu dołożyły się: Starostwo Powiatowe w Bełchatowie (120 tys. zł.), Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi (200 tys. zł.), Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej (117 tys. zł.) oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (150 tys. zł.).
Jednostka OSP w Dobrzelowie dysponuje już dwoma nowymi samochodami. Cztery lata temu wzbogaciła się bowiem o średni samochód bojowy. W swoim taborze ma także STARA 266, który teraz trafi do OSP Postękalice.
- Co roku nasze jednostki wzbogacają się o dodatkowe wozy bojowe - mówi wójt Kamil Ładziak. -Bezpieczeństwo ludzi jest dla nas bardzo ważne, dlatego tak dużą wagę przywiązujemy do ciągłej profesjonalizacji naszych jednostek.
Nowy nabytek, który trafił do gminy Bełchatów to średni specjalny samochód ratowniczo-gaśniczy. W minioną niedzielę przyjechał już do Dobrzelowa, gdzie będzie użytkowany przez tamtejszych druhów.
Nowy strażacki MAN ma bardzo wiele zalet, ale najważniejszą z nich jest przystosowanie go do pokonywania trudno dostępnych terenów. - W akcjach ratowniczych bardzo ważne jest, aby maksymalnie skrócić czas dotarcia na
miejsce zdarzenia - mówi wójt gminy Bełchatów Kamil Ładziak. - Ten samochód jest specjalnie przystosowany do pokonywania wszelkich przeszkód w postaci mokradeł czy też gęstych lasów. Dzięki krótszemu czasowi dojazdu strażacy będą mogli szybciej, a przez to skuteczniej działać podczas wszelkiego rodzaju zdarzeń.
Zakupiony właśnie samochód jest z całą pewnością perełką wśród taboru strażackiego w powiecie bełchatowskim. Koszt takiej inwestycji nie jest jednak mały. Samochód z wyposażeniem kosztuje blisko 825 tysięcy złotych. 235 tysięcy pochodzi z budżetu Gminy Bełchatów. Reszta to dotacje pozyskane przez gminę oraz strażaków z Dobrzelowa. Do zakupu dołożyły się: Starostwo Powiatowe w Bełchatowie (120 tys. zł.), Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi (200 tys. zł.), Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej (117 tys. zł.) oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (150 tys. zł.).
Jednostka OSP w Dobrzelowie dysponuje już dwoma nowymi samochodami. Cztery lata temu wzbogaciła się bowiem o średni samochód bojowy. W swoim taborze ma także STARA 266, który teraz trafi do OSP Postękalice.
- Co roku nasze jednostki wzbogacają się o dodatkowe wozy bojowe - mówi wójt Kamil Ładziak. -Bezpieczeństwo ludzi jest dla nas bardzo ważne, dlatego tak dużą wagę przywiązujemy do ciągłej profesjonalizacji naszych jednostek.
